Junior B1: Suchary Suchy Las-GKS Dopiewo 6:4, (2:2).

Przegrywamy "dziwny"mecz ; po piętnastu minutach prowadzimy 2:0, choć Suchary strzelają dwa gole, ale z pozycji spalonej. Gramy jednak niepewnie i tracimy zasłużenie dwie bramki. Remis do przerwy jest sprawiedliwy. Dla Nas gole zdobywa Antek Gryska bezpośrednio z rzutu wolnego, idealnie trafia w krótki róg, potem kapitalną akcjęprawym skrzydłem przeprowadza Gabriel Kosicki i kończy ją celnym trafieniem. Niestety, nie potrafimy utrzymać prowadzenia. Druga połowa,to cios za cios; 3:2 dla Gospodarzy- odpowiadamy piękną akcją zaraz po wznowieniu gry i Tobiasz Zborowski doprowadza do remisu...,4:3 dla Gospodarzy...,Gabriel na 4:4 .I znowu ,chyba najgorszy moment gry naszego bocznego prawego obrońcy, Bruna Kaczmarka,wykorzystuje Napastnik Sucharów,mija trzech obrońców i mamy 5:4. Kropkę nad i ,z rzutu wolnego stawiają Suchary , 6:4 . Straciliśmy trzy bramki z strzałów bezpośrednio z rzutów wolnych, ale na usprawiedliwienie naszego Bramkarza...,wbramce stał obrońca, Plesio , bowiem nasi obydwaj bramkarze są kontuzjowani. W pierwszej połowie jasnymi punktami byli:na prawym skrzydle Gabriel Kosicki, lewa obrona Bruno Kaczmarek, a w caLym meczu ,niezawodni Antek Gryska i Filip Tierling. Chłopcy,głowa do góry,z porażki też trzeba wyciągnąć wnioski i dalej grać swoje. Sztab szkoleniowy.