Junior A1 : Lipno Stęszew - GKS Dopiewo 3:4 ,( 1:1) !!!!!!!

Juniorzy wygrywają mecz decydujący o awansie do ligi wojewódzkiej . Gdyby Lipno wygrało różnicą dwóch lub więcej goli , wtedy Ono by awansowało , gdyby....

Od początku mecz wyglądał , jak wojna , a nie piłka nożna ,mnóstwo brutalnych zagrań , przepychanek , niepotrzebnych pyskówek .Dość powiedzieć , że Arbiter w całym spotkaniu pokazał pięć żółtych kartek , a powinien jeszcze więcej , a także mógł śmiało sięgnąć po czerwone. Gospodarze starali się wykorzystać znajomość boiska ,zwłaszcza jego rozmiar , a także kiepską murawę . Ale pierwszy kwadrans należy do nas , właśnie w tym czasie niesamowicie aktywny jest  Antek  Gryska , którego już w drugiej minucie brutalnym faulem zatrzymuje Przeciwnik . Strzał z rzutu wolnego z około 30 m. broni  bramkarz. Parę min. póżniej Nikodem Sobański , w swoim stylu przedziera się lewym skrzydłem , ale dośrodkowanie ginie w rękach bramkarza. W 13-ej min. , po ładnej akcji Antek trafia w boczną siatkę . Minutę póżniej , grający na stoperze Tobiasz Zborowski wyprowadza piłkę od naszego pola karnego i posyła piękne , wymierzone co do centymetra ,trzydziestometrowe prostopadłe podanie do Gryzonia...ten przyjmuje z powietrza  , przerzuca  na drugą nogę i strzela obok bezradnego bramkarza , 1:0 !!! W tym momencie Gospodarze , by awansować muszą strzelić co najmniej trzy gole. Minutę póżniej ponownie Antek wpada w pole karne i jest ewidentnie popychany  , karny? Nic z tego , gwizdek Sędziego milczy . MW następnej minucie Gospodarze przeprowadzają pozornie niegrożną akcję i doprowadzają do remisu . Podbudowani zdobyciem gola ,zawodnicy Lipna ruszają do ataku i w następnej min. oddają silny strzał z ok. 40-u metrów , ale kapitalnie broni Dawid Nowakowski. W 32-ej min. wszyscy zadrżeliśmy...szarżujący w polu karnym napastnik Gospodarzy za nic miał zasady fairplay i kopnął w głowę Pyrke , gdy ten już miał piłkę w rękach. Dawid długo nie podnosił się z murawy , ale ostatecznie wrócił do gry . Ostatnie dziesięć minut , to zmarnowane trzy sytuacje Gabrysia Kosickiego ,świetne podanie Igora Napierały do Gryzonia ,ale strzał nad poprzeczką .Przeciwnik też nie próżnuje ,ale kapitalnie gra nasza defensywa i ustawiony na pozycji 6 Janek Kryczka .

Drugą połowę rozpoczynamy z nową 9 , wymęczonego Igorka zmienił Rafał Metelski i już w 47-ej min. kapitalnie wypuszcza na skrzydło Kosę , ten dośrodkowuje w pole karne do Nikodema Sobańskiego , który niestety przestrzela z paru metrów. Potem w następstwie coraz brutalniejszej gry Gospodarzy nasi Chłopcy nie zostają dłużni i łapiemy kilka żółtych kartek . Mecz w tym okresie jest bardzo brzydki i non stop przerywany faulami z jednej i drugiej strony.

W 64-ej min. mamy kolejną kontrowersyjną decyzję Arbitra , Rafał  Metelski wygrywa pojedynek biegowy z ostatnim obrońcą , wpada w pole karne i jest wyrażnie pociągany za koszulkę , ale gwizdek milczy ...co się odwlecze ...już minutę póżniej Nikodem Sobański dośrodkowuje z rzutu rożnego , do piłki wyskakuje Burger i stzrela w światło bramki ,ale kapitalnie broni bramkarz , piłka spada przed Rafałem , który od razu posyła ją do bramki...2:1 !!! W 71-ej min. gospodarze nietypowo rozgrywają rzut wolny , zamiast dośrodkowania w pole karne piłkę podają do zawodnika na około trzydziesty i ten posyła prawdziwą bombę pod poprzeczkę 2:2!!! Za chwilę znowu Lipno stzrela z dystansu , ale kapitalnie broni Pyrka. W 83-ej min. kapitalnie prostopadłym podaniem z jakiś 35-u metrów Soban wypuszcza Kosę ,który wygrywa pojedynek biegowy i pieknym stzrałem nie daje szans bramkarzowi , 3:2!!! Co z tego , skoro już min. póżniej w zamieszaniu pod naszą bramką Przeciwnik wyrównuje. W 89-ej min. z autu piłkę dostaje Rafał  , gna prawym skrzydłem i kapitalnie podaje na 5-6 metr , tam wprowadzony z ławki , Michał Bartczak wykazał się idealnym timingiem i posyła piłkę pod bezradnym bramkarzem , 4:3!!! Gospodarze jescze wznawiają grę , ale Sędzia odgwizduje koniec. 

Po gwizdku wybuch prawdziwej euforii , śpiewy ,podziękowania wiernym Kibicom i tradycyjne podrzucanie Trenera.

Absolutnie Cała Drużyna zagrała kapitalnie. Świetna obrona , Tobiasz , Krzysiu Nowak no i "filar" Plesio ,potem Maciej Kaliszan ,na wahadłach Muszka i Soban , w środku Antek i "twierdza " Janek Kryczka no i z przodu Kosa ,Igor ,Rafał ,Bartek Sapała i Misiu Bartczak ,cała "Ławka" , która cały czas żyła ,ale naszym bohaterem dziś zostaje Pyra , nie tylko dlatego , że po bardzo brutalnym ataku wrócił między słupki , ale za kapitalne interwencje i na linii bramkowej i na przedpolu , także mądre wprowadzanie piłki do gry , brawo Dawid. Gratulacje należą się Trenerowi Maciejowi Łabeńdzie , jak zwykle trafione ustawienie i wprowadzane zmiany , strzał w dziesiątkę .Dziękujemy Jesteście prawdziwą DRUŻYNĄ!!!!!