Obóz piłkarski w Jarosławcu - dzień 6
OBÓZ DZIEŃ 6 – 09.07.2016 - ŻAKI GKS DOPIEWO
Dzisiejszy dzień praktycznie w całości był podporządkowany pod piłkę nożną. Poranek minął na standardowych czynnościach - pobudka, śniadanie, porządki w pokojach. Jeszcze przed rozpoczęciem pierwszego treningu wszyscy zawodnicy zgromadzili się w jednym pokoju, aby obejrzeć skrót meczu Francja - Niemcy i zobaczyć najciekawsze akcje wraz z bramkami z tego spotkania. Po tym przyszedł czas na pierwszy trening, w którym nasi młodzi piłkarze po krótkiej rozgrzewce w formie berka i ćwiczeniach koordynacyjnych na drabince przeszli do części głównej treningu. W tej fazie pracowaliśmy nad dynamiką, balansem ciała i szybkością - na początku bez piłki, a później także z piłką w pojedynkach jeden na jeden. Następnie przeszliśmy do rozegrania akcji z elementami techniki prowadzenia piłki, podań i strzału na bramkę. Trening zakończyliśmy grą na zmniejszonym polu gry bez bramkarzy i konkursem żonglerki.
Po zakończeniu treningu udaliśmy się na obiad, a po obiedzie wyruszyliśmy nad morze. Dziś ze względu na silmy wiatr na plaży powiewała czerwona flaga oznaczająca zakaz kąpieli. W związku z tym plaża była prawie pusta. Nasz zespół postanowił to skrzętnie wykorzystać i rozegrał ponad godzinny mecz w beach soccera. Za bramki posłużyły nam 4 patyki wbite w piasek. Niewiele potrzeba aby prawdziwi pasjonaci piłki nożnej znaleźli sposobność do uprawiania swojej ulubionej dyscypliny sportu.
Po naszym piłkarskim "plażowaniu" powróciliśmy do naszego ośrodka, aby szybko się przebrać i wyruszyć na drugi trening na orliku. Trening ten przybrał formę bardziej zabawową. Krótka rozgrzewka z podaniami piłką ręką i przebieganiem a następnie konkurs rzutów karnych zainicjował te zajęcia. Następnie rozegraliśmy gierkę na całym boisku w wymiarze czasowym 2 x 15 minut. Po grze przeszliśmy znów do rywalizacji w ramach Turbokozaka - GKS Dopiewo. W dniu dzisiejszym swoich sił próbowali - Oliwia Michalak i Maciej Jaworski. Zaraz po treningu szybko skonsumowaliśmy kolację, aby resztę wieczornego czasu wykorzystać na spacer uliczkami Jarosławca. Bardzo intensywny dzień zakończył godzinny czas na rozmowy telefoniczne.
Komentarze